MARCIN Z LASU postanowił zdementować i obalić powszechne, dziwne, czasem zabawne, ale niekiedy także krzywdzące mity na temat biologii zwierząt - ich cech i zachowań oraz powiązań gatunkowych. Dzięki temu powstały te wyjątkowo wciągające opowieści dla dzieci, które odkrywają świat przyrody, oraz dla tych którzy chcą poznać i z bliska podejrzeć naturę. Na pewno nie raz zastanawiałeś się czy: Czy sójka na pewno odlatuje za morze? Czy suseł śpi jak suseł? Czy przysmakiem bocianów są żaby? Czy zimorodki przychodzą na świat zimą? Czy sowa jest najmądrzejszym pakiem? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań znajdziesz w tej niezwykłej książce opowiedzianej przez Marcina Kostrzyńskiego.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: dementuje Marcin z lasu Kostrzyński ; [ilustracje Natalia Berlik].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
KAŻDY MUSIAŁ BYĆ SWOIM PRZYWÓDCĄ, KAŻDY MUSIAŁ WYBRAĆ WŁASNĄ DROGĘ. Marzec `68 w Polsce owiany jest wieloma mitami. Łączy się go błędnie z buntami młodzieży w Paryżu. Zryw polskiej młodzieży miał charakter niepodległościowy, francuskiej - obyczajowy. Za bohaterów alki z socjalizmem uważa się tych, którzy jak Kuroń chcieli go jedynie reformować, co w konsekwencji oznaczałoby tylko sprawniejszą sowietyzację. Polski Marzec był kolejnym niepodlełościowym zrywem młodzieży, nawiązującym do tradycji powstań, a poprzedzającym "Solidarność". Jako liderów sławi się byłych działaczy ZMP i ZMS, potomków partyjnych apartczyków - pomijając, że większość uczestników buntu stanowili nie studenci, lecz robotnicy, rzemielśnicy, nawet uczniowie - przeciwko komunizmowi zbuntowali się po prostu młodzi Polacy. Marzec wylansował też wielu "bohaterów mimo woli" - jak choćby reżysera Dziadów Kazimierza Dejmka, który w żaden sposób nie zamierzał stworzyć przedstawienia, które byłoby wołaniem o wolność od Sowietów. Marzec był doświadczeniem pokoleniowym młodzieży, często początkiem trudnej drogi niepodległościowej. Uczestnikami Marca byli m.in. bracia Kaczyńscy, Irena Lasota, Antoni Macierewicz i Tadeusz Stański z Warszawy, Teresa Baranowska z Katowic, Kornel Morawiecki z Wrocławia, Andrzej Gwiazda z Gdańska, Jerzy Szczęsny i Kazimierz świegocki z Łodzi, Romuald Szeremietiew z Legnicy, Marek Kośmider z Poznania i wielu przyszłych działaczy "Solidarność", KPN, a nawet KOR-u. Działacze częśto się nie znali, Marzec nie miał jednolitego przywództwa, a raczej: każdy musiał być swoim przywódcą, każdy musiał wybrać własną drogę.
Książka "Warszawskie dzieci ’44" to nie opowieść o bohaterskich walkach małych żołnierzy ani dyskusja o tym, czy wolno było im dać broń do ręki albo wysłać z butelką zapalającą na barykady. Po raz pierwszy ukazuje, jak dzieci uczyły się żyć w zupełnie nowej dla nich powstańczej rzeczywistości. Jak radziły sobie z przerażeniem, bolem, cierpieniem oraz koszmarnymi wydarzeniami, których były uczestnikami bądź świadkami. A także - jak z traumą wyniesioną z powstańczej Warszawy musiały zmagać się do końca życia. Spojrzenie na to wydarzenie oczami dziecka, poznanie jego emocji i dramatów odsłania prawdę o walce pozbawionej heroizmu oraz cenie, którą przyszło za nią zapłacić, by móc żyć dalej. O tym wszystkim dowiemy się, poznając wspomnienia m.in.: Beaty Tyszkiewicz, Krystyny Zachwatowicz-Wajdy, Jana Kobuszewskiego, Krzysztofa Kowalewskiego, Jarosława Abramowa-Newerlego, Jacka Fedorowicza, Krzysztofa Zanussiego, syna komendanta Armii Krajowej - Adama Komorowskiego, i syna "warszawskiej Niobe" - Mścisława Lurie.
UWAGI:
Na okładce podtytuł: Prawdziwe historie dzieci w powstańczej Warszawie. Bibliografia, netografia na stronach 400-413. Oznaczenia odpowiedzialności: Agnieszka Cubała.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jeśli szukacie śmiertelnie nudnej encyklopedii smoków, to nie jest książka dla was! Trzymacie w dłoniach praktyczny, pełen przydatnych informacji przewodnik dla przyszłych opiekunów, trenerów i łowców smoków. Nauczycie się je identyfikować, poznacie ich kryjówki a także preferencje żywieniowe. Czy jesteście gotowi na to, by wkroczyć w tajemniczy i zdumiewajacy świat mitycznych stworzeń? Porzućcie strach i zajrzyjcie do środka... smoki czekają!
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: tekst Federica Magrin ; tłumaczenie Ewa Kleszcz ; ilustracje Anna Láng.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Czy wiesz, że Tadeusz Kościuszko wciąż się zakochiwał, nieszczęśliwie lokując swoje uczucia? Do czego posuwała się żona Jana Matejki, by zmusić go do ulegania swoim zadziwiającym zachciankom? Dlaczego w krakowskim klasztorze karmelitanek więziono nieszczęsną Barbarę Ubryk? Zderzenie, które mogłoby uchodzić za zwyczajne może w średniowieczu, lecz przecież nie w drugiej połowie XIX wieku! Upiorne problemy małżeńskie Henryka Sienkiewicza, głośny paryski skandal z Marią Skłodowską-Curie w roli głównej i dziwna, a przecież urocza miłość Stanisława Wyspiańskiego do kobiety, którą jego przyjaciele nazywali straszną babą - wszystko to można znaleźć w najnowszej książce Andrzeja Zielińskiego. Szalone uczucia, nikczemne zdrady, skandale i prawdziwa miłość (tak dziwna, że budząca niedowierzanie), które towarzyszyły nam od zawsze, bywają szczególnie interesujące w przypadku ludzi nietuzinkowych. I takimi właśnie osobami i ich życiem intymnym zają się autor w swojej najnowszej książce.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 226-231. Indeks. Oznaczenia odpowiedzialności: Andrzej Zieliński.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Dzieje Polaków na Wołyniu to nie tylko historia ukraińskich rzezi. To zdecydowanie dłuższa i bogatsza epopeja pisana potem i łzami. Pisana krwią zamordowanych przez władze sowieckie w podziemiach odebranego wiernym kościoła w Połonnem. Tych, którzy podczas zesłania trudzili się w kazachskich kopalniach, i łzami tych, którzy potracili rodziny w wyniku Wielkiego Głodu oraz licznych represji.Dzieje Wołyniaków to historia heroizmu prostych ludzi i cichego bohaterstwa duchownych, którzy w czasach sowietyzacji i ateizacji, ryzykując życie za rodaków i wiarę, umacniali na Ukrainie Kościół katolicki i poczucie przynależności do narodu polskiego.Od Wielkiego Głodu lat trzydziestych i przymusowej kolektywizacji, przez zsyłki do łagrów i wywózki na Daleki Wschód, aż po bestialstwa banderowców oraz represje ze strony Sowietów, Polacy na Wołyniu robili wszystko, by ocalić własną tożsamość narodową oraz wychować w wierze katolickiej i poszanowaniu polskich tradycji następne pokolenia, które także nie powinny zapomnieć o swoich korzeniach.Choć po upadku ZSRR represje ustały, dla Polaków mieszkających na Wołyniu batalia o polskość i Kościół katolicki na Ukrainie się nie zakończyła. Nadal walczą o swobodne kultywowanie tradycji, nauczanie języka ojczystego czy jego obecność w liturgii. Robią, co mogą, by ocalić od zapomnienia tragiczną opowieść o poległych. Opowiadają o przeszłości, gdyż wiedzą, że w obliczu historii każdy, kto milczy na ten temat, jest po prostu zdrajcą. Opis pochodzi od wydawcy
UWAGI:
Bibliografia na stronie 504. Indeksy. Oznaczenia odpowiedzialności: Marek A. Koprowski.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 619700 od dnia:2024-04-05 Przetrzymana, termin minął: 2024-05-06
Jajo to początek życia. Może być maleńkie jak koralik albo duże jak melon. Białe albo zielone, gładkie, nakrapiane lub ozdobione zawijasami. Może kształtem przypominać gruszkę, fasolkę albo piłeczkę ping-pongową. Zajrzyj z nami do gniazd ukrytych w gałęziach, pod ziemią, wysoko na klifach i głęboko w oceanie. Przekonaj się, co wykluje się z jaja. Ślepe pisklę sikorki czy upierzony mały struś? A może ośmiornica, aligator lub dziobak? Poznaj wszystkie tajemnice ukryte w jaju. Opis pochodzi od wydawcy
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: [tekst Markéta Nováková, Eva Bártová, Blanka Sedláková ; ilustracje Matej Ilčík ; tłumaczenie z czeskiego Joanna Partyka].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Postępowe dobrodziejki czy strażniczki patriarchatu?
Szkoła w Nałęczowie, działająca w pierwszej połowie XX wieku, wpisuje się w ostatni rozdział historii polskiego ziemiaństwa. W prowadzonej przez ziemianki placówce nauczano kobiety z różnych klas - choć w założeniu przede wszystkim chłopki - fachowego prowadzenia gospodarstwa.
Marta Strzelecka rozmawia z rodzinami nauczycielek pracujących niegdyś w nałęczowskiej szkole oraz z dziećmi i krewnymi absolwentek, zgłębia archiwa, międzywojenną prasę, prace naukowe i zastanawia się, jak układały się relacje między ziemiankami i chłopkami i jakie znaczenie miały starania pań z dworów, by zbliżyć do siebie włościanki.
Ziemianki opisują, jak rozwijał się system edukacji kobiet w Polsce, jak zmieniało się postrzeganie roli pani domu, osoby wolnej i samodzielnej, oraz jak w ówczesnej rzeczywistości kobiety wspierały się wzajemnie. I jak dużo my, w kolejnych pokoleniach, możemy mieć wspólnego z tamtymi córkami, żonami, partnerkami czy kobietami wybierającymi życie bez mężczyzn.
Opowieść o dawnych podziałach klasowych i wyboistej drodze do emancypacji. Opis pochodzi od wydawcy
UWAGI:
Bibliografia na stronach 241-[247]. Oznaczenia odpowiedzialności: Marta Strzelecka.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 611299 od dnia:2024-04-09 Przetrzymana, termin minął: 2024-05-09