pod red. Haliny Janowskiej i Tadeusza Jędruszczaka ; wstęp T. Jędruszczak ; dok. zebrali i oprac. H. [>>] Janowska [et al.] ; publikacja przygot. w Instytucie Historii PAN.
"Królową byłam zawsze. Od wielu lat wiem, jak smakuje sława. W Kotlinie Kłodzkiej znali mnie wszyscy. Nie ma się czym chwalić, kryminał to nie pierwszy rząd w operze. Ale gdybym udawała, że tego nie było, byłabym hipokrytką. Nie będę opowiadać bzdur, że byłam na wczasach w Ameryce. Nie zamierzam też ronić teraz krokodylich łez. One nie zmażą tego, co było. Zdawałam sobie sprawę, że igram z prawem. Wiedziałam, że prędzej czy później będę musiała za to zapłacić. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło - gdyby nie więzienie, nie trafiłabym do telewizji i nie doceniłabym też wielu innych rzeczy, nad którymi się wcześniej nie pochylałam. Teraz zna mnie cała Polska". Jak wyglądało dzieciństwo Królowej Życia, dlaczego nie została na stałe w Niemczech oraz czy miłość wszystko wybacza i jest w stanie pokonać wszelkie przeciwności losu? O tym w pierwszej części autobiografii niekwestionowanej Królowej - Dagmary Kaźmierskiej. Opis pochodzi od wydawcy
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Dagmara Kaźmierska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 611718 od dnia:2024-04-18 Wypożyczona, do dnia: 2024-05-20
Czy tego chcemy, czy nie, Polska Ludowa to część historii naszego kraju. Mimo że sklepowe półki świeciły wtedy pustkami, tamten czas dla wielu z nas oznaczał po prostu młodość - beztroską zabawę, szalone eskapady, a przede wszystkim pierwszą miłość. PRL po godzinach Sławomira Kopra to kalejdoskop niezapomnianych postaci, wydarzeń, anegdot, kultowych filmów i zjawisk: komedie Stanisława Barei, saturator, Kolorowe jarmarki, autostop, Trubadurzy, 07, zgłoś się, sklepy Peweksu, Wakacje z duchami, wczasy zakładowe, Augustowskie noce, pańska skórka, Wojna domowa, festiwale w Opolu, Sopocie i Kołobrzegu, Sonda i Teleranek, amanci, wodzireje i kaowcy...Dzięki tej książce niektórzy z nas wyruszą w sentymentalną podróż, a inni będą mieli okazję się przekonać, że szary PRL jakby na przekór mienił się feerią barw. Opis pochodzi od wydawcy
UWAGI:
Bibliografia na stronach 415-[421]. Oznaczenia odpowiedzialności: Sławomir Koper.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 611284 od dnia:2024-05-17 Wypożyczona, do dnia: 2024-06-17
Wspomnienia ks. Bronisława Piaseckiego, ostatniego kapelana Prymasa Stefana Wyszyńskiego, a tym samym człowieka należącego do liczącego zaledwie kilka osób kręgu najnliższych współpracowników Kardynała - to książka absolutnie unikatowa. Przede wszystkim przynosi wiele historii dotychczas nieznanych i nigdy niepublikowanyh: począwszy od przedwojennej działalności ks. Wyszyńskiego, przez posługę biskupa lubelskiego i pierwsze lata Prymasowstwa, okres aresztowania i Millenium - aż po lata 70. i czas "Solidarności". Poznajemy m.in. kulisy watykańskich rozmów kard. Wyszyńskiego czy przebieg spotkań w cztery oczy z najważniejszymi włodarzami PRL. Książka ta stanowi niezwykle cenne uzupełnienie nie tylko biografii Prymasa Tysiąclecia, ale także historii Polski i Kościoła w XX wieku. Pod wieloma względami to również korekta stereotypowych wyobrażeń, kim i jaki był kard. Wyszyński. Jednocześnie stanowi klarowną syntezę jego myśli o Kościele i Polsce, ze szczególnym uwzględnieniem okresu milenijnego.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: ks. Bronisław Piasecki, [wywiad przeprowadził] Marek Zając.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Na ławach oskarżonych zasiadali sprawcy głośnych, bulwersujących wydarzeń: wzgardzone kochanki, poniżeni mężowie, oficerowie w imię honoru wymachujący bronią, kasiarze, pospolite zbiry, panie z półświatka... Na sądowe spektakle dwudziestolecia tłumnie stawiała się publiczność, a jej ciekawość podsycały sensacyjne artykuły prasowe. "Skandal, występek, zbrodnia!" - krzyczały tytuły. W gazetach podawano nazwiska podsądzanych, a w trakcie postępowania procesowego na światło dzienne wyciągano wiele wstydliwych tajemnic z życia rodzinnego ofiar i oskarżonych. Pikantnych detali nie brakowało także w zeznaniach świadków, czym długo potem żywiła się kawiarniana plotka. O bohaterce jednego z rozdziałów, księżniczce Zycie Woronieckiej, która zastrzeliła swojego kochanka przemysłowca, pisała cała ówczesna prasa: "Dziennik Poznański" i "Nowiny Codzienne", "Kurier Warszawski", "Ilustrowany Kurier Codzienny" czy "Tajny Detektyw". Ta lektura przybliża nam nie tylko kulisy zbrodni i szczegóły sądowych spraw sprzed lat, ukazuje także obraz ówczesnego społeczeństwa, jego kultury i obyczajów - obraz tamtych czasów malowany z perspektywy kuchennych schodów.
UWAGI:
Biliografie przy rozdziałach. Oznaczenia odpowiedzialności: Helena Kowalik.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
KAŻDY MUSIAŁ BYĆ SWOIM PRZYWÓDCĄ, KAŻDY MUSIAŁ WYBRAĆ WŁASNĄ DROGĘ. Marzec `68 w Polsce owiany jest wieloma mitami. Łączy się go błędnie z buntami młodzieży w Paryżu. Zryw polskiej młodzieży miał charakter niepodległościowy, francuskiej - obyczajowy. Za bohaterów alki z socjalizmem uważa się tych, którzy jak Kuroń chcieli go jedynie reformować, co w konsekwencji oznaczałoby tylko sprawniejszą sowietyzację. Polski Marzec był kolejnym niepodlełościowym zrywem młodzieży, nawiązującym do tradycji powstań, a poprzedzającym "Solidarność". Jako liderów sławi się byłych działaczy ZMP i ZMS, potomków partyjnych apartczyków - pomijając, że większość uczestników buntu stanowili nie studenci, lecz robotnicy, rzemielśnicy, nawet uczniowie - przeciwko komunizmowi zbuntowali się po prostu młodzi Polacy. Marzec wylansował też wielu "bohaterów mimo woli" - jak choćby reżysera Dziadów Kazimierza Dejmka, który w żaden sposób nie zamierzał stworzyć przedstawienia, które byłoby wołaniem o wolność od Sowietów. Marzec był doświadczeniem pokoleniowym młodzieży, często początkiem trudnej drogi niepodległościowej. Uczestnikami Marca byli m.in. bracia Kaczyńscy, Irena Lasota, Antoni Macierewicz i Tadeusz Stański z Warszawy, Teresa Baranowska z Katowic, Kornel Morawiecki z Wrocławia, Andrzej Gwiazda z Gdańska, Jerzy Szczęsny i Kazimierz świegocki z Łodzi, Romuald Szeremietiew z Legnicy, Marek Kośmider z Poznania i wielu przyszłych działaczy "Solidarność", KPN, a nawet KOR-u. Działacze częśto się nie znali, Marzec nie miał jednolitego przywództwa, a raczej: każdy musiał być swoim przywódcą, każdy musiał wybrać własną drogę.